piątek, 13 lutego 2015

Co słychać na moim pisarskim warsztaciku?




Na pisarskim warsztaciku praca wre :)  

Robota pochłania mnie do imentu, dlatego mało tu bywam. Pisanie to jedno, a wygładzanie pisarskich kantów to drugie i tym się teraz zajmuję. 

Drugi tom nabiera coraz krąglejszych kształtów i tylko trzy, może cztery, rozdziały dzielą mnie od zamknięcia fabuły - tak mi się w każdym razie wydaje na dziś :). Niemniej, żeby czasem czegoś nie przeoczyć, zanim zakończę pisanie Cieni, postanowiłam przeczytać wszystko to, co do tej pory powstało. No i wygładzam pierwsze kanty czyli wprowadzam pierwsze zmiany! Ale to chyba dobrze bo, jak wiecie, mając zaledwie 2/3 treści, książka grubo przekraczała 600 stron. Teraz czytając i robiąc pierwszą korektę (jestem w 1/3 treści), już okroiłam ją o ponad 20 stron i z pewnością na tym się nie skończy. Ale nie bójcie się - lubię grube powieści, dlatego obiecuję, że nie okroję jej do rozmiaru cieniutkiej broszurki :) 
Tak więc z treścią spokojnie brnę ku końcowi, ale pojawił się problem okładki, bo dziewczyna, która zrobiła tę świetną klimatyczną okładkę do Tajemnic, wycofała się z grafiki dla wydawnictw. Tym oto sposobem zostałam, jak to mówią, z ręką w nocniku :( Teraz będę musiała znaleźć kogoś innego (za Chiny nie wiem gdzie i jak) albo wręcz sama zabrać się za grafikę o czym, jak wszyscy wiedzą, nie mam bladego pojęcia. Niemniej nie poddaję się i nawet ściągnęłam już sobie GIMP 2.8. Do tej pory nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje, ale wszechwiedzący Internet nakieruje człowieka na wszystko, nawet taką nogę w dziedzinie grafiki jak ja, nakieruje na GIMP 2.8. Z jednej strony to wielki postęp dla mojej nieobytej z technologiami natury, ale z drugiej... tak naprawdę, to czarna magia w czystym wydaniu :) - tabelki, ramki, obrazki, okienka - zawrót głowy na całego! Teraz muszę znaleźć zapał, żeby tę technikę okiełznać, choć znając siebie, wiem, że jedno stulecie, by to zrobić, może nie wystarczyć :) Niemniej GIMP to problem na potem, bo teraz czytam, poprawiam, piszę, a okładką będę się martwić, jak przyjdzie na to czas. 
Oczywiście, mimo iż podstawowym moim zajęciem jest teraz zapinanie treści Cieni na ostatnie guziki, jestem otwarta na wszelkie sugestie w sprawie okładki. Zatem jeśli wpadnie komuś do głowy jakaś okładkowa złota myśl, to piszcie :) Każda sugestia jest cenna!!!